Ciasteczka owsiane – lepszy sposób na owsiankę ;)

Ciasteczka owsiane

Myślałam, że nie przejdą, że je zrobię, a potem sama będę się z nimi męczyć przez tydzień. Ciasteczka owsiane – zdrowe, pożywne i przepyszne. Łatwe w przygotowaniu, na pewno zagoszczą u nas na stałe, bo dzieciaki jadły, aż im się uszy trzęsły.

Od kilku tygodni mamy dom bez słodkości. Ciastka, cukierki, lizaki, a nawet lody zniknęły, bo nasze słodkie misiaki zawsze coś wywąchały, a potem rozstrojony słodyczami organizm chce więcej i więcej, zapominając co dla niego dobre. Zamiast słodyczy są rodzynki, orzeszki i oczywiście owoce. Zdrowe nawyki kształtuje się w domu, a dobrze przegłodzony od słodkiego organizm zapragnie w końcu zdrowego jedzenia – warzyw, czarnego chleba i owsianki zamiast płatków.

Idąc za ciosem tropem owsianki zabrałam się za ciasteczka owsiane, a ponieważ ciasteczka, nieważne z jakich są składników, to zawsze coś wspaniałego, cała rodzina z entuzjazmem towarzyszyła ich powstawaniu. A całkiem to prosta sprawa.

Przepis na ciasteczka owsiane

Paczka płatków owsianych, najlepiej górskich (lub inaczej około 2 szklanek)
Szklanka mąki
Jajo
Niecała szklanka cukru (najlepiej brązowego, ale zwykły też jest ok)
Cukier waniliowy (opcjonalnie)
Pół łyżeczki proszku do pieczenia
Szczypta soli
100 gram rozpuszczonego masła (lub margaryny)
Można dodać łyżkę miodu
Garść dodatków typu siemię lniane, pestki dyni, pestki słonecznika, orzeszki, rodzynki (u nas było siemię lniane)

Wszystko razem wymieszać w misce na jednolitą masę. Na blachę wyłożoną papierem posmarowanym tłuszczem nakładamy łyżką (do ręki bardzo się kleją) kulko-placki, które spłaszczamy do średnicy około 5 cm. Na jedną blachę zmieściło nam się 15 ciasteczek (w rzędach po 3), w sumie wyszło 18.

Pieczemy w temperaturze 180 st. przez około 15 – 20 minut, do zarumienienia (im bardziej rumiane tym bardziej chrupiące).

Jak nasze ciasteczka owsiane zrobiły w domu furorę 🙂

Efekt – kapitalny! Nie spodziewałam się, że wszystkim tak zasmakują. A oto opinie  na temat ciasteczek owsianych:

– Są pyszne!
– I jedno ciastko jesz długo i wcale nie chce ci się sięgać po następne, tak jak przy zwykłych ciastkach…
– A dodatkowo, sprzątają brzuch 🙂

Ostatnie zniknęły drugiego dnia.  Jeszcze dodam, że są na tyle zwarte i się nie kruszą, że z powodzeniem można je dać w ramach energetycznego wspomagacza do drugiego śniadania w szkole.

Smacznych i zdrowych ciasteczek owsianych!

mamafit

Hania, nadaktywna mama dwójki, fitnesska, humanistka. Na blogu piszę o zdrowiu, aktywności, rozwoju, relacjach i o tym, jak łapać życie garściami, cieszyć się dziećmi i jednocześnie rozwijać pasje. Tak, można :) Rozgość się :)

Przeczytaj również
  • Asia

    Hania, wypróbujemy na pewno ;-), brzmi smakowicie…

    • MamaFit

      Super, smacznego! 🙂

  • Z przyjemnością wypróbuję i przetestuję i na swoim i na brzuszku juniora 🙂

    • MamaFit

      🙂