Lektury szkolne wprowadzeniem w dorosłość. Które pozycje warto zapamiętać?

Audiobook, lektura szkolna

Każdy z nas pamięta czasy szkolne. Wspólne spędzanie przerw, pierwsze miłości. To wspaniały czas, w którym dzieci przygotowują się do bycia nastolatkami, a nastolatkowie do bycia dorosłymi. Każdy z nas pamięta też chwile, kiedy szkoła wydawała się być naprawdę przykrym obowiązkiem.

Jednak to właśnie tam w dużej mierze kształtujemy swój charakter, a często poznajemy samych siebie, jak funkcjonujemy z innymi, jak radzimy sobie z wyzwaniami. Jednym z ważnych elementów, który często jest ignorowany przez uczniów, jest czytanie lektur szkolnych. W dobie wszechobecnych streszczeń i opracowań, wielu młodych ludzi ucieka od czytania książek, a lektury szkolne traktują jako totalne zło.

Lektury szkolne — po co właściwie są?

Dzięki książkom poznajemy świat. To bardzo szerokie pojęcie, jednak jest w tym dużo prawdy. Czytając, dowiadujemy się nowych rzeczy, poznajemy historię świata. Lektury dla młodszych dzieci opowiadają również o rzeczach najprostszych dla dorosłych. Często pojawiają się definicje nowych, nieznanych słów. Książki pozwalają poszerzać zakres słownictwa naszych pociech. Uczą wczuwania się w czyjąś rolę — empatii — która jest przecież tak ważna dla najmłodszych. Niejednokrotnie również wzruszają. Kto nie wzruszył się, czytając do końca: „O psie, który jeździł koleją” — niech pierwszy rzuci kamień.

Zdobywanie wiedzy to jedna strona medalu. W trakcie czytania dużo dzieje się w naszych głowach także pod względem neurologicznym. Sam proces czytania uczy rozpoznawania poszczególnych słów, zapamiętując niejako obrazy. Nasze neurony są zmuszane do ciężkiej pracy. Dowiadując się czegoś nowego, łączymy to z tym, co znamy. Czytanie pomaga również racjonalizować świat.

Wybrane lektury, które trzeba przeczytać

Jest wiele lektur, które pomimo swojego statusu „bycia lekturą szkolną”, są książkami wartymi zapamiętania. Na pewno nie jest wam obce stwierdzenie, czy to z autopsji, czy już od waszych dzieci, że książki ogólnie są super, ale lektury to kompletne dno. Lektura szkolna dla ucznia czasami brzmi jak np. surówka warzywna dla niejadka. Coś, co musimy zrobić, nie zawsze idzie w parze z przyjemnością, chociaż często okazuje się, że „nie taki diabeł straszny jak go malują”. Swoją drogą, kto wie, skąd jest to powiedzenie?

Warto jednak uczyć swoje pociechy czytania, a właściwie bycia czytelnikiem. Niewątpliwie także i w kanonie lektur szkolnych jest wiele pozycji wartych zapamiętania. Ciekawe postaci, historie, cytaty czy frazeologizmy, zaczerpnięte z książek, będą nam towarzyszyć przez całe życie, a na początek – przyszłym maturzystom – pozwolą przejść przez egzamin dojrzałości z polskiego.

Biblia

Bez względu na to, jaką religię wyznajemy, warto zapoznać się z tą lekturą. W naszej kulturze znajdujemy wiele odniesień do Biblii. Nie chodzi o to, żeby zaznajomić się z nią od deski do deski, jednak wybrane fragmenty, przypowieści mają duże znaczenie w naszym społeczeństwie. Opowieść o miłosiernym Samarytaninie, o Kainie i Ablu czy Adamie i Ewie powinny być znane każdemu. A to tylko kilka fragmentów Biblii. Biblia jest też lekturą obowiązkową na maturze.

Mitologia grecka

Mitologia grecka Parandowskiego to kolejna lektura obowiązkowa na maturze. Nie będzie więc syzyfową pracą przeczytanie opowieści o Achillesie, Syzyfie, Prometeuszu czy Orfeuszu. Jeżeli chcemy przypomnieć sobie tę pozycję, możemy wykupić audiobook. Mitologia Jan Parandowski – to pozycja, którą możemy znaleźć w kilku aplikacjach, m.in. w Audiotece. Audiobooki to wygodna forma zarówno dla młodzieży, która musi zapoznać się z lekturami, ale i dla dorosłych, którzy w ramach przypomnienia korzystają z tej pozycji – czytać można w czasie spaceru, w trasie do szkoły czy pracy albo w łóżku, jeśli lubisz czytać przed snem (ja bez książki nie zasnę!).

Zdążyć przed Panem Bogiem / Granica

To pozycja zdecydowanie dla młodzieży licealnej. Brutalna rzeczywistość wojny jest przedstawiona w sposób bezpośredni. Wywiad z Markiem Edelmanem, mieszkańcem warszawskiego getta, to obok „Granicy” Nałkowskiej jedna z ważniejszych lektur w szkole średniej. Obie książki opowiadają o najczarniejszych momentach historii, ale także ludzkiej natury. Pamiętam, że obie książki wywarły na mnie ogromne wrażenie.

Zbrodnia i kara

Często niezrozumiała pozycja istniejąca jako lektura, wymagająca, aczkolwiek na pewno warta przeczytania. Raskolnikow popełnia zbrodnię, zabija lichwiarkę. Robi to w głębokim przekonaniu, że w jego przypadku cel uświęca środki, wszak jest jednostką wybitną. Książka opowiada o przemianie bohatera i jego psychice. Wyrzuty sumienia rujnują go od wewnątrz. Opowieść ma dużo wątków psychologicznych i filozoficznych. Kolejna pozycja na liście lektur maturalnych.

Ostatnio, w ramach wsparcia tegorocznego maturzysty, odświeżyłam sobie kilka lektur szkolnych. Sięgnęłam po „Lalkę”, „Chłopów”, „Dziady”, „Sklepy cynamonowe”. Lektury szkolne pozostają jak widać aktualne od lat, mimo że świat tak bardzo się zmienił. 30 lat temu ja również zadawałam sobie to pytanie, dlaczego akurat ta książka jest lekturą, przecież jest tyle innych, ciekawych pozycji.

Dzisiaj, z dystansu, bez obowiązku napisania sprawdzianu z „Ludzi bezdomnych” mam na to odpowiedź. Ktoś kiedyś wybrał najwybitniejsze, najbardziej charakterystyczne dla danego etapu historii pozycje i ciężko z nich zrezygnować. Czasami z żalem zastanawiam się nad tym, dlaczego inne pozycje nie są lekturami – mogłyby tyle wnieść, byłyby świetnym materiałem do dyskusji. A z czego wobec tego zrezygnować, jeśli nie chcemy przeładowywać i tak już dociążonej obowiązkami młodzieży? Z drugiej strony może lepiej, kiedy sięgamy po daną pozycję z własnego wyboru, bez konieczności pamiętania nazwisk i oceniania bohaterów, sami będąc ocenianymi w czasie sprawdzania naszych umiejętności.

Czy warto czytać lektury?

Tak, zdecydowanie. Warto czytać w ogóle, a lektury niektóre trzeba 😉 a niektóre warto, choćby po to, by docenić nie – lektury. Niektóre z trudno strawnych lektur szkolnych można zrozumieć dopiero po opuszczeniu szkoły, co jednak nie świadczy źle o samej lekturze, ile o niedojrzałości odbiorcy.

Książki pobudzają wyobraźnię, pozwalają poznać świat, historię, wpływają na nas, pozwalają spróbować chociaż wczuć się w trudne sytuacje, dają do myślenia, jak my moglibyśmy się zachować w takiej chwili, uczą rozpoznawać emocje, pozwalają budować empatię. Zapewne nie wszystkie będą przez nas zapamiętane w życiu. Niemniej jednak warto czytać je wszystkie, choćby dla samego porównania i prywatnej recenzji.

Jest to też sposób na poszerzenie swojego słownictwa. To szczególnie ważne dla dzieci i młodzieży, aby miały szansę obcować z książką. Jeśli jednak oczy już nie dają rady, a terminy nas gonią, nie musimy rezygnować z czytania. Pamiętajmy, że są również lżejsze formy przyswajania lektur, np. audiobooki. Puszczając taki utwór „w tle” nawet nieświadomie zapamiętamy wiele szczegółów. Jest to rozwiązanie zdecydowanie lepsze, niż pójście na skróty i korzystanie z gotowych opracowań.

Wpis powstał we współpracy z Audioteka.com

Tagi : ,
mamafit

Hania, nadaktywna mama dwójki, fitnesska, humanistka. Na blogu piszę o zdrowiu, aktywności, rozwoju, relacjach i o tym, jak łapać życie garściami, cieszyć się dziećmi i jednocześnie rozwijać pasje. Tak, można :) Rozgość się :)

Przeczytaj również
MamaFit TV
Czyja droga jest Twoja?