Listy do Mikołaja i świąteczne prezenty

Święta Bożego Narodzenia odzyskały swój dawny blask dopiero wtedy, kiedy sami zostaliśmy rodzicami. To długie oczekiwanie, te emocje, ta radość. Nikt tak cudownie nie przeżywa świąt jak dzieci. No może my, patrząc na nich i ciesząc się ich radością.

Pełny oczekiwania i ekscytacji czas zaczyna się już pod koniec listopada, razem z pojawiającymi się w sklepach kalendarzami adwentowymi, mikołajami, reklamami Coca Coli i świątecznymi gazetkami, na których podstawie powstają listy do Mikołaja. Właściwie nie wiem, co ich najwięcej cieszy – świąteczne prezenty, Mikołaj/ Gwiazdor, w którego wiarę podtrzymujemy jako jego lojalni pomocnicy, te skrzaty, które patrzą, choinka, porządki, ciasta, pierwszy śnieg, pierwsza gwiazdka, roraty?

To chyba ogólna magia świąt

Ten czas to dla dzieci własnoręcznie tworzone łańcuchy choinkowe, pomysły na świąteczne prezenty, sprzątanie pokoju, żeby zrobić miejsce na nowe zabawki, gry, spineczki i najnowsze IT gadżety. Dla nas to czas, w którym cieszymy się na samą myśl sprawiania najbliższym radości. Uwielbiam ten przedświąteczny okres, a najbardziej – przygotowania – wybór prezentów, pakowanie, zapach świątecznego domu, pieczenie ciast, gotowanie (choć gotować nie lubię, to jednak to świąteczne jest wyjątkowe). Gdyby nie dzieci, święta nie miałyby w sobie tyle cudowności. Dzieci w ogóle nadają życiu jakiś głębszy sens, ustawiają wszystko jak trzeba, dodają radości.

No i właśnie zaczęłyśmy z Młodą świąteczne przygotowania, znalazłyśmy drewniane renifery do samodzielnego kolorowania. Uwielbiamy takie kreatywne wieczory 🙂

Malujemy renifery

Radość bez pośpiechu

Żeby cieszyć się powolnym przygotowywaniem do Bożego Narodzenia i nie ulec przedświątecznej gonitwie, zakupy robimy z dużym wyprzedzeniem. W naszym Mikołajowym worku z świątecznymi prezentami mamy już zestaw książek i kilka kolorowych kreatywnych dziewczęcych pudełek. W tym roku odkryłam też coś nowego, (a właściwie moja znajoma Krawcowa, która je samodzielnie tworzy, zdolna Bestia!) – piękne bawełniane woreczki na pieczywo lub do przechowywania orzechów, cebuli itp. Cudnie wyglądają, a ja lubię ładne i praktyczne, a do tego ekologiczne rzeczy robione z sercem. Takie drobiazgi – niespodzianki do 20 zł robimy sobie co roku i mamy przy tym zawsze mnóstwo radości 🙂

Bawełniane woreczki z lnianą aplikacją, wewnątrz zapięcie na rzep, cena 22 zł. Gdzie kupić? U znajomej Krawcowej – napisz [email protected] 🙂

Woreczki do chleba

A ten prezent zrobiłam sobie sama – bawełniany worek na chleb z tasiemką, mieści cały chlebek. Idealny aby zabezpieczyć pieczywo przy kolacji czy do suszenia. Wytrawni miłośnicy zdrowego domowego chlebopieczenia chwalą też bawełniane woreczki na chleb za długo utrzymywaną świeżość. Oddychający, elegancki, klimatyczny, za 10 zł. Gdzie kupić? U znajomej Krawcowej – napisz [email protected] 🙂

O czym marzą mężczyźni?

Nie wszystkie świąteczne prezenty czekają już gotowe, nie wszystko już opracowane, nie wszystkie listy do Mikołaja dostarczono do skrzynki, listonosz zagoniony chyba jest… A ja będę się głowić. Przydałaby się nowa golarka czy maszynka do włosów, ale taka co faktycznie działa a nie udaje, jakiś może perfum, ładny gadżet, książka, coś wyjątkowego, coś od serca, coś co powie więcej. O czym marzą faceci, co mogłoby się znaleźć pod choinką? Dla dzieci zdecydowanie łatwiej…

mamafit

Hania, nadaktywna mama dwójki, fitnesska, humanistka. Na blogu piszę o zdrowiu, aktywności, rozwoju, relacjach i o tym, jak łapać życie garściami, cieszyć się dziećmi i jednocześnie rozwijać pasje. Tak, można :) Rozgość się :)

Przeczytaj również
Wakacje - jak dla kogo