Sztuka akceptacji
Pewnego lata wybraliśmy się do Chorwacji. Piękne widoki, kamienista śliczna plaża, ciepła, krystalicznie czysta woda o przepięknym morskim kolorze, góry, pogoda, raj. Gdyby nie to, że droga jest tak koszmarnie
Pewnego lata wybraliśmy się do Chorwacji. Piękne widoki, kamienista śliczna plaża, ciepła, krystalicznie czysta woda o przepięknym morskim kolorze, góry, pogoda, raj. Gdyby nie to, że droga jest tak koszmarnie
Byłam taką matką – schizolką, co to zdrowo się odżywia, dba o siebie, czyta poradniki i ma poukładane jak w zegarku: najpierw dziecko, potem kariera, rodzę i wracam, karmię piersią,
Dobra mama – taka chciałam być. Pewne wydarzenie dało mi do myślenia. Zwykły kot. Kocia mama czy ludzka mama, kto mądrzejszy? Ciekawe? 🙂 Jak dużo łatwiej byłoby nam, gdybyśmy baczniej
Na takie przeżycia chyba nikt nie jest do końca gotowy. Nieprzespane noce, pojawiające się nie wiadomo skąd niekończące się przeziębienia, nagłe wypadki, piasek w buzi, pralka ciągle w pracy, nowy