RELACJA: Uwielbiam zdjęcia, kocham je oglądać, przypominać sobie ten moment. Możesz się na nim zatrzymać na ułamek sekundy albo uruchomić w sobie całą lawinę wspomnień, zaglądając w oczy, dostrzegając coraz to nowe elementy.

Filmy też lubię, ale to dwie zupełnie inne sprawy. Jednak zdjęcia robione przy okazji wyjazdów, ważnych wydarzeń, śmiesznych chwil, upamiętniające najróżniejsze momenty życia to nie to samo co profesjonalna sesja w studio, która jest wydarzeniem samym w sobie! Naokoło ciebie pełno sprzętu, lampy, gadżety, być może jeszcze styliści, makijażystka, fryzjer. Ale przede wszystkim – fotograf. Ty i fotograf to podczas sesji najważniejsza relacja, która ma wpływ na efekt końcowy.

Miałam w swoim życiu kilka sesji fotograficznych, kilka wywiadów w TV i miliony zdjęć i nagrań wykonywanych dla siebie. Zawsze najbardziej pamięta się to pierwsze, ale nabierając kolejnych doświadczeń, porównujesz jedno z drugim, gromadzisz nowe wiadomości, które składają się na całokształt twojej wiedzy związanej z danym tematem.

Moja pierwsza profesjonalna sesja w studiu była typowo biznesowa. Inna z kolei gwiazdkowo – rodzinna. Chrzciny, komunie – te zdjęcia żądzą się swoimi prawami. Tym razem zależało mi na pokazaniu przekroju – od biznesowego wizerunku po naturalny styl bycia – ja we wszystkich (no prawie, bo to by nam dnia nie starczyło) odsłonach.

Muszę przyznać, że nie było łatwo, bo obcowanie z aparatem nie jest moją codziennością, ale z efektu jestem bardzo zadowolona. A sprawić, żebym nie marudziła oglądając własne zdjęcia to jest wyzwanie! A to mina nie taka, a to noga krzywa, a to nos, brzuch, włosy, uśmiech i wszystko. Czepiam się i to bardzo. 😊

Jednak Kasi się udało, bo to profesjonalny fotograf

Umówiłyśmy się na sesję fotograficzną zaraz po moim urlopie. Wszystko na szybko – szykowanie ubrań, sprawdzanie dojazdu, makijaż i tak dalej. Ja już tak mam, że jak nie zrobię czegoś od razu to potem odkładam w nieskończoność, więc spięłam się i zdecydowałam, że jak nie teraz to nigdy. Po godzinnej podróży dotarłam na miejsce. W jednej ręce walizeczka z garderobą, w drugiej wieszak z garderobą, która nie mogła się wygnieść po drodze (żałuję, że nie mam takiego zdjęcia, jak idę z tym wszystkim niczym osioł!). Upał, godzina 13.00.

Czy mamy puder?

Puder to jest coś absolutnie niezbędnego u fotografa. Sprawia, że buzia się nie błyszczy i niweluje przebarwienia. Ja się generalnie maluję bardzo delikatnie, a pudru to w ogóle nie używam, żeby moja biedna skóra miała jak oddychać (tak, wiem, są nowoczesne doskonałe pudry pielęgnujące, ale po co mi to, jak dobrze mi jest tak, jak jest?). W takich sytuacjach pomocna byłaby makijażystka, która ma wszystkie te wielobarwne kosmetyki pod ręką i wie, co kiedy dla kogo i jak użyć. Nie było makijażystki, za to Kasia ma specjalne matujące papierki pergaminowe. W tym upale było co matowieć. 😉 Mimo to nadal wyglądałam jak po godzinnym treningu. Po użyciu korektora na całą twarz, podkreślając oczy i pudrując się Kasi pudrem uznałyśmy, że taki makeup jest już ok.

Prawda, że ta tona pudru wygląda całkiem naturalnie?

Fot. Katarzyna Nogacka Fotografia

Jedno na dziesięć

Daleko mi do profesjonalnej modelki i nie chodzi tu tylko o wymiary 😉 Pozować tak, by było idealnie w momencie naciśnięcia migawki – to potrafią tylko wybrańcy. „Lekko w lewo, w prawo, bardziej do mnie, głowa niżej, pokaż zęby 😊” – gdyby nie Kasia nic by z tego nie wyszło!

Musisz być naturalna

OMG! Jak być naturalną, kiedy przebieram się co dwie minuty, stoję w szpilkach, pot leje mi się po tyłku i mam tonę pudru na buzi? A jednak. Proszę bardzo. Można? Znowu zasługa Kasi.

Fot. Katarzyna Nogacka Fotografia

Niezwykła sesja zdjęciowa – ja w kuchni

O tak, ten temat wzbudza we mnie wiele emocji. Na obiad marchewka czy może papryczka? Moi wiedzą co ze mnie ze kucharka 😉

Jak pokazać na zdjęciu ten odwieczny dylemat?

Odwieczny dylemat – w co się ubrać? U mnie spotęgowany tym, czy iść w styl sportowy czy elegancki. Najchętniej łączę oba, przełamując schematy. Dobrze się czuję w „eleganckim dresie”. Na tych zdjęciach stoję boso (a nawet na jednej nodze – moja ulubiona pozycja jogi), jest mi wygodnie, jestem sobą.

A w tych zdjęciach się zakochałam!

Mimo że fitness jest ze mną od dawien dawna, to są to pierwsze zdjęcia, które nadawałyby się na okładkę! 😊 Czyż nie? Kasiu, zgodzisz się? 😊

Profesjonalna sesja zdjęciowa – podsumowanie

W ciągu godziny Kasia zrobiła mi kilkadziesiąt zdjęć, z czego wybrała i przygotowała kilkanaście. Każde coś w sobie ma, a ja nie mam się do czego przyczepić. Co trochę mnie niepokoi, bo to dziwne. Może obniżył mi się próg jakości? A może… Po prostu… Są świetne?!

Fotograf Poznań poszukiwany?

Kasia jest młodą mamą, przygodę z fotografią zaczęła na dobre w zeszłym roku. To wtedy zapadła decyzja – zainwestowała w sprzęt i, ku uciesze rodziny i wszystkich znajomych, szlifowała swój warsztat, robiąc zdjęcia dzieciom, szczęśliwym mamom, tatusiom, całym rodzinom. Na zdjęciach Kasi widać zatrzymane w kadrze chwile radości – te bezcenne momenty, o których wspomniałam na początku.

Kasia od niedawna prowadzi własną działalność, głównie w Poznaniu i okolicach. Skupia się na sesjach dla dzieci i zdjęciach kobiecych. Jak widać dorośli (choć wciąż z duszą dziecka) są dobrze widziani w kadrze. Jeśli więc szykuje ci się ważne wydarzenie, potrzebujesz profesjonalnych zdjęć, przyjaznej atmosfery podczas sesji i bardzo dobrej obsługi – zapisy do Kasi trwają. Tu strona: facebook.com/KatarzynaNogackaFotografia

Polecam bardzo!

Fot. Katarzyna Nogacka Fotografia

Hania