PÓŁKA z KSIĄŻKAMI | Te książki nie tylko dobrze się czyta. Sylwia Chutnik, J.L. Wiśniewski, Ania – pierwsza biografia Anny Przybylskiej i inne. Polecam.

Książki są dla mnie bardzo ważne. Zwykle czytam kilka książek na raz – coś dla relaksu, coś dla rozwoju, a najczęściej jedno łączy się z drugim. Niektóre książki dają więcej cennych wskazówek, które warto sobie wziąć do serca. Niektóre po prostu wrastają w ciebie, trafiają do serca i tak już zostają, kształtując cię na resztę życia. Inne mają w sobie tyle wartościowego przekazu, że nie jesteś w stanie wszystkiego zapamiętać i najlepiej byłoby czytać je po kilka razy w roku albo chociaż robić notatki. Ostatnio przeczytane książki były (jak zwykle 🙂 ) wyjątkowe. Każda zasługuje na kilka słów.

Cwaniary i Mama ma zawsze rację

Książki Sylwii Chutnik odkryłam niedawno. Podoba mi się jej styl, bliska jest tematyka. Cwaniary i Mama ma zawsze rację to babski świat. Trudny. Prawdziwy. W tle to, co nas otacza, co na nas wpływa, determinuje, ogranicza – ludzie, kultura, stereotypy. Wszystko, w czym przyszło nam żyć i w czym babramy się jak w bagnie raczej, zamiast chłodzić zgrzane upałem stopy….

Nałóż sobie na polską rzeczywistość rolę kobiety. Możesz udawać, że jest inaczej, możesz walczyć, możesz próbować – rób to konsekwentnie, nie poddawaj się. Ale łatwo nie będzie. Wciąż pod górkę, choćby ze względu na biologię.

Z przyjemnością spróbuję pozostałych.

Łóżko

Łóżko Janusza Leona Wiśniewskiego skusiło mnie tytułem i nazwiskiem autora. To zbiór opowiadań w temacie damsko – męskim.

Czyta się lekko i szybko.

Zdecydowanie kategoria „Dla relaksu”.

.

Twoje drugie życie zaczyna się, kiedy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno

Bestseller francuskiego rynku autorstwa Raphaelle Giordano. Książka jest lekkostrawnym poradnikiem coachingowym. Główna bohaterka na życiowym zakręcie, choć z boku wydaje się mieć wszystko dobrze poukładane – rozsypuje się pod wpływem impulsu – kropli, która przebrała miarę. To sprawia, że szuka dla siebie czegoś nowego, co nada jej życiu sens, a ona poczuje się szczęśliwa. Wbrew temu, czego oczekują inni, choć chcą dla niej jak najlepiej. W końcu bierze życie w swoje ręce i walcząc z własnymi słabościami, próbuje zrobić dla siebie coś wartościowego. To wywraca jej życie do góry nogami, ale w końcu żyjemy przecież tylko raz. Warto wreszcie zacząć żyć naprawdę. Kategoria – dla relaksu, do zgłębienia tematu dla chętnych.

Strategia wiewiórki

Strategia wiewiórki Elise Schirrmacher to bardzo ciekawa i przyjemna w odbiorze podróż po świecie zwierząt, od których możemy nauczyć się, jak żyć lepiej, ciekawiej, bezpieczniej, pełniej, szczęśliwiej. Okazuje się, że wiele gatunków zwierząt– nie tylko tytułowa wiewiórka, które uważamy zwykle za głupsze, gorsze, a na pewno podrzędne względem człowieka to wyspecjalizowane systemy i jednocześnie jednostki zdolne do korzystania w pełni ze swojego potencjału, siły zespołu, wiedzy zakorzenionej głęboko we własnej naturze. Wiele moglibyśmy się nauczyć od słoni, które nie boją się płakać i wziąć odwet za zabójstwo młodego, od orek, które mają gilgotki i się tego nie wstydzą, porządku od orzechówki popielatej – ptaszka, który wie, co gdzie ma, od osła – rozwagi, radości – od psa, asertywności, wyznaczania granic od bonobo, koncentracji – od delfinów czy elastyczności – od wiewiórki właśnie, zaufania do dzieci i pozwalania im na swobodne eksplorowanie świata – od błazenków, relaksu od surykatek, a urlopu tacierzyńskiego – od pingwinów! Tak, natura doskonale wie, co robi i jak zabezpieczyć gatunek. A my? Hmm… Mamy z tym niemały problem, na serio.

Kilka fajniejszych cytatów z tej książki:

„Gdy jesteśmy skoncentrowani, załatwiamy swoje sprawy w dokładnie w takim czasie, jakiego na nie potrzebujemy”

„Psy są zawsze blisko swoich emocji i potrafią też je okazać.”

„Zwierzęta mieszkają w swoich ciałach bardziej intensywnie niż my ludzie”

„Perkozy wielkie nie czekają (…) Stawiają wyzwanie własnym ciałom (…) Chodzi o pokonanie naszego wewnętrznego leniwca, a nie o nasze buty do joggingu czy pogodę.”

„Dzieci uwielbiają być chronione i móc się przytulić. Ale jeszcze bardziej lubią, gdy się od nich czegoś oczekuje. I to zdarza się zawsze wtedy, gdy odrobinę poluzujemy naszą smycz. Jest to oczywiście wyzwanie również dla nas. Ale jesteśmy im to winni, w przeciwnym razie słusznie wypłyną na otwarte wody jak Nemo tylko po to, aby nas wkurzyć.”

„Delfiny nie wpadają sobie w słowo, ich gwizdane przesłania są bardzo krótkie.”

Świat zwierząt jest mądry. Wie jak przetrwać, pielęgnować więzy rodzinne, jak pracować i nie zwariować. Coś, czego zdecydowanie często nam – panom ludziom – brakuje.

Kategoria – rozwój & relaks.

Jak wychować dziecko, psa, kota… i faceta

Z Dorotą Sumińską i Dorotą Krzywicką rozmawia Irena Stanisławska. To rozmowy o wolności, komunikacji, współpracy. Wiele dowiedziałam się o psiej i kociej naturze. Cenne wskazówki, czyta się szybko, jakby uczestniczyło się w rozmowie. Warto zajrzeć, jeszcze lepiej zacząć stosować. Na przykład nie wiedziałam, że dla psa lepsze są rzadsze, a większe posiłki. Tak ma skonstruowany żołądek, że gdyby jadł jak kot – mało a często – dostałby wrzodów żołądka. No i czuję się rozgrzeszona za spanie ze zwierzem. Kategoria relaks & rozwój

Ania

Ania Grzegorza Kubickiego i Macieja Drzewieckiego to pozycja niezwykła. Zrobiła mi małą rewolucję w głowie, postawiła parę pytań o to, co najważniejsze. I choć niby wszyscy wiedzą, że to rodzina, dzieci, to jednak czy aby naprawdę? Ale nie tylko to. Lekko napisana, z humorem, pozwala poznać Annę Przybylską jeszcze lepiej (bo przecież wszyscy dobrze ją znaliśmy!). Dorastamy z nią, idziemy na pierwszy w życiu casting, zakochujemy się i przeżywamy rozstania, młodzieńcze bunty. Z tą kumpelą można by konie kraść. I właśnie kiedy planujecie razem wyjść i spokojnie pogadać, puka do drzwi posłaniec. Nie ma dobrej wiadomości. I ta książka ciągle wzbudza we mnie żal. O życie. Że jest jak jest. Że nie możesz nic zrobić. Możesz tylko bezradnie patrzeć w dal. Ciągle jestem zła. A co tam ja – zwykły czytelnik. Rodzina, dzieci – trudno mi sobie wyobrazić ten ból. Tak nie powinno być. Kategoria – brak. Nie kwalifikuje się. Miejsce szczególne.

******************************************************************************************

Życiowy plan na czytanie

Kiedyś pracowałam w księgarni. Ten zapach książek, to bogactwo! Zanim zaczęłam tam pracować, miałam życiowy plan, żeby przeczytać wszystkie książki świata. Szybko zrozumiałam, że się nie da. Nawet jeśli przejdziesz kurs szybkiego czytania. Nie zdecydowałam się, wysłałam dzieci. Wolę się czytaniem delektować. 🙂

Aktualnie mam na topie Cień wiatru – pierwszą część z cyklu Cmentarza Zapomnianych Książek Zafona i Jak skutecznie przekonywać Gerrego Spence’a.

Masz ochotę na więcej? Daj znak, skomentuj, podaj tytuły do książek, które warto przeczytać. Możesz też zapisać się do newslettera, aby od czasu do czasu dostać ode mnie miłą wiadomość prosto na Twojego prywatnego maila 🙂

Dobrego dnia!
Hania