Faworki fit na Tłusty Czwartek – przepis

Faworki, Kuchnia Polska

Faworki czy pączki? Co wolicie na Tłusty Czwartek? Ten tradycyjny przepis na faworki (chruściki) jest bardzo prosty. A jak sprawić by były nieco bardziej fit?

Właściwie chyba tradycyjnie w Tłusty Czwartek powinno zjeść się pączka, ale nasza domowa tradycja nakazuje faworki zamiast pączków. Po pierwsze: łatwiejsze w wykonaniu, po drugie: lżejsze, po trzecie: zwyczajnie faworki czy inaczej chruściki bardziej nam smakują. Inna sprawa, że pączków sami nigdy jeszcze nie robiliśmy, a te kupowane to nie to samo (babcia robiła pączki to wiem jak smakuje pączek domowej roboty, mmmmm… przepysznie!).

Nasz przepis na faworki to tradycyjny przepis z Kuchni Polskiej (określany tam jako CHRUST).

Przepis na faworki 

  • mąka 20 dkg
  • 3-4 łyżki gęstej śmietany (zamiast śmietany daliśmy jogurt i maślankę, stąd „fit” 😉 )
  • 3 żółtka
  • sól
  • 1 łyżka spirytusu

oraz:

  • olej około 2 szklanek (my używamy rzepakowego)
  • cukier puder do posypania

a ponadto

  • stolnica
  • wałek
  • średniej wielkości garnek do smażenia
  • durszlak do odsączenia gotowych faworków

Jak zrobić chrupiące faworki?

Składniki mieszamy na jednolitą masę, ciasto przekładać i ubijać wałkiem, coby nabrało powietrza, a następnie rozwałkować cienko (na ok. 1 – 2 mm, a im cieniej, tym lepiej, bo bardziej chrupiące wychodzą). Kroimy na prostokąty o szerokości 2-2,5 cm, długość około 10 cm.  W środku przecinamy i ręcznie robimy faworkowego zawijaska (wkładając jedną część w dziurę i wyjmując pod spodem).

U nas tą misterną pracę wykonuje Mała. Tata zajmuje się wyrobieniem i ubiciem ciasta, ja smażę, a Młody dołącza poprzez entuzjastyczne „O!” na gotowe. 🙂

Faworki smażenie

Kiedy wszystko już gotowe, a olej w garnku rozgrzany (możemy sprawdzić temperaturę wkładając jednego faworka na próbę, jeśli utonie i będzie się gotował to znak, że temperatura jest za niska, powinien od razu zaskwierczeć i pływać po wierzchu, rumieniąc się pod wpływem temperatury). Smażymy po obu stronach aż do uzyskania ładnego złotego koloru, wyjmujemy i odsączamy na durszlaku.

Po wyschnięciu przekładamy do miski, posypujemy cukrem pudrem i gotowe!

Faworki czy chruściki?

Smacznego! 🙂

Faworki na Tłusty Czwartek

Tagi :
mamafit

Hania, nadaktywna mama dwójki, fitnesska, humanistka. Na blogu piszę o zdrowiu, aktywności, rozwoju, relacjach i o tym, jak łapać życie garściami, cieszyć się dziećmi i jednocześnie rozwijać pasje. Tak, można :) Rozgość się :)

Przeczytaj również